piątek, 29 czerwca 2012

Zakończenie szkoły i rozpoczęcie wakacji !!


Cześć wszystkim,
dzisiaj odbyło się zakończenie roku szkolnego, był to mój ostatni rok i dzień w tej szkole. Rano musiałam iść do kościoła bo jestem w poczcie sztandarowym. Nie wiem dlaczego ale wszyscy mdleli, najpierw moja koleżanka Daria, potem kolega Radek ( prawi się przewrócił i ja przez chwile trzymałam sztandar, potem Patryk, Weronika. Na szczęście uratował naszą sytuacje kolega, Bartek. Wytrzymał do końca, nwm ale ja to chyba jakaś odporna na to jestem ani razu i się coś takiego nie zdarzyło. Staliśmy koło liceum i śmiali się z nas że padamy jak much a na koniec jedna z dziewcząt zemdlała i dostałam 15cm szpilka prosto w piszczel ;/. Wróciliśmy do szkoły, przekazaliśmy sztandar 5 klasą . ja przeczytałam w imieniu 6 klas podziękowania dla nauczycieli i rozeszliśmy się do sal. Otrzymałam świadectwo, parę nagród rzeczowych i stypendium.
 


 Aby uczcić to święto całą klasa poszliśmy na pizze. Pierwszy raz w życiu jadłam pizze Hawajska, dobra jest mniaam..;p Potem uroczyści się pożegnaliśmy i się rozeszliśmy, tak zakończyła się moja przygoda z PSP 28, jedyne czego żałuje to to że rozstaje się z klasą ;""( nie chce do gimnazjum, chyba że cała moja klas pójdzie do tego samego ^^ Poszłam potem z moją przyjaciółka Weronika do mnie, przebrałam się spakowałam koc, wsiadłam na rower i poszłyśmy do Wery. ona także wzięła rower.


 Pojechałyśmy na sorbety. Były pyszne 5-smakowe limetka-wiśnia-pomarańcza&marakuja-owoce leśne-ice tea . ! Potem kupiłam sb drugiego po ciastku - Łowiczance i jeszcze taki inne kokosowe ;p I pojechałyśmy po koleżankę Oliwię. Razem z nią poszłyśmy najpierw do naprawy rowerów ( z zepsutym hamulcem)  Spotkałyśmy się z Wiktoria i poszłyśmy na lody. Ledwo ledwo je zjadłyśmy. Potem naszym cele był Stary Ogród, po drodze zaliczyłyśmy Aldi i pojechałyśmy w dane miejsce. Tam sobie urządziłyśmy piknik, leciała muzyka, było jedzenie, delikatny wietrzyk i mnóstwo tematów do rozmów. Weronika musiała jechać wcześniej więc ją odprowadziłyśmy, potem pojechałyśmy do koleżanki Grety razem z nią była Ola i jej siostra Julka. Wyszłyśmy na rowery, pojechałyśmy na Qrej znowu do Starego ogrodu i na Piotrówkę. potem zwinęłyśmy się i rozeszłyśmy. Tak skończył się mój dzień , był udany ale i smutny przez rozstanie z klasą. Klaudia już to przeszła i wiem jak takie to było trudne. Już tęsknię ;''(


Do przyjazdu: 3 dni aaaaaa..!!
by Truskawa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz