czwartek, 23 lutego 2012

Wolne !

Hej u nas w Polsce mamy rekolekcje. Dokładnie II dzień .  Jestem bardzo zadowolona z tegorocznych . Mamy EXTRA księdza i animatorów. Zapisałam się znowu na oazę ponieważ została przeniesiona na sobotę, kiedy nie mamy zajęć . Z tego co i się dowiedziałam w Szwecji cały przyszły tydzień maja wolny niby takie ,, ferie" . W każdym razie może będziemy mieć ze sobą lepszy kontakt. Bo niestety ostatnio na się urwał .  Nadrobimy zaległości. Zawsze będziemy przyjaciółkami.. BFF ♥\

środa, 22 lutego 2012

tylko 4 miesiące...

pu$ka.
siemka. już pewnie zauważyliście zmiany w naszym blog'u . zasługa Kasi . xdd. w ogóle to już za 4 miesiące się zobaczymy. przyjadę na calutkie prawie wakacje. no i znów przesiedzimy cały ten czas na kocyku. omg. ale genialnie będzie. trawka, kocyk, słoneczko, borki i nasza paczka.  całą ją pozdrawiam oczywiście. ja już sie nie mogę doczekać. pewnie Kasia też. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...... ja już chce te kochaniutkie wakacje. eeeeeeeeeeeeeeee........ bardzo, bardzo, bardzo TĘSKNIE ............

wtorek, 21 lutego 2012

Uhuhu..

Cześć miałyśmy bardzo duuuużą przerwę.... Za co bardzo przepraszamy :) Musimy wszystko nadrobić. Prawie cały miesiąc więc będzie o czym pisać :] Jeżeli chodzi o ferie co były już dawno, było extra. Najlepsze że trzy razy byłam w szkole.I słuchałam co ich tam uczą. Okazało się że w jednej z książek było napisane że w Polsce dzieci klęczą grochu i bite są za nieuczenie się. Zrobiłyśmy razem prezentację. W której pokazałyśmy że to wszystko to nie prawda, i same bzdury. Udało się, wyszła nam rewelacyjnie. Klaudia jest w klasie przygotowawczej razem z Alexą, Derbinem, Vicki, jeszcze dwóch chłopaków i jedna dziewczyna murzynka no i Wojtek z ADHD. On mnie po prostu rozbrajał. Prawie codziennie wychodziłyśmy na sanki. I na spacer z Moli$ką ♥ W niedziele na lotnisku nie chciałyśmy się rozstać. Kiedy Klaudia wyszła popłakałam się i ona też, mamy nas uspokoiły. To było straszne. kiedy wsiadłyśmy do samolotu znowu zaczęłam płakać. Czułam się jakbym już nigdy więcej miała jej nie zobaczyć. Kiedy lecąc było pod nami morze wyżaliłam się w pamiętniku. Połowę zeszytu zajęłam.  Potem nad Polską dopiero skończyłam Było przynajmniej coś widać.  Nie to co za pierwszym razem. Jestem bardzo zadowolona z wyjazdu. Teraz mamy problem. Bo siostra zepsuła mi laptopa rrr... :/  A tam miałam skype jedyny działający. I teraz nie mamy kontaktu. Czasem piszemy na fb lub nk. Ale rzadko. Zostały nam tylko listy. Właśnie dzisaiaj idę wysłać. To tyle. Tak wszystko w  wielkim skrócie.



Do następnej.

P.S.Jeszcze raz przepraszamy :]